Pożegnanie z Breslau

Pożegnanie z Breslau

Pożegnanie z Breslau to wzruszająca opowieść o poszukiwaniu rozrzuconych po całym świecie członków nieznanej rodziny. Autor – i zarazem narrator – aż do czternastych urodzin był przekonany, że jest synem brytyjskiego żołnierza, który ożenił się w 1948 roku z młodą Flamandką. Nie było to całkiem kłamstwo, ale też nie była to cała prawda. W 1938 roku, mając piętnaście lat, ojciec autora wyemigrował z Niemiec do Anglii. Niektórzy członkowie jego rodziny znaleźli się w Palestynie, Chinach, Boliwii czy Australii – innym nie udało się na czas uciec z Niemiec. Werner Peritz zmienił nazwisko na Pearce, przyjął brytyjskie obywatelstwo i zaczął nowe życie. Dwadzieścia pięć lat po niezwykłym wyznaniu ojca, Joseph Pearce postanowił udać się na poszukiwanie swoich korzeni i potomków żydowskich przodków. Pożegnanie z Breslau  to zapis jego podróży – tej geograficznej i tej w przeszłość.

Z recenzji:

Zdolność autora do usytuowania przeżytych doświadczeń w ich właściwym wymiarze moralnym sprawia, że ma się wrażenie obcowania z uczniem W.G. Sebalda lub - za sprawą niezwykłej wrażliwości na zagadki ludzkiej duszy - z nowym Sándorem Márai.
Za każdym razem uderza nas zmysł autora do szczegółu, empatia wobec swoich bohaterów  i jego styl – powściągliwy i o wyjątkowej mocy, czyniący zeń równego najwybitniejszym. (…) Tylko jedno słowo przychodzi na myśl, by opisać całe to piękno – arcydzieło.

Jacques De Decker, „Le Soir”

 

Książka ta robi na nas wrażenie nie tyle za sprawą walorów naukowych, co literackich – to topografia, modlitwa, niemal powieść.

Nils C. Ahl, „Le Monde”

 

Przemierzając czas i kontynenty, odwiedzając groby, Joseph Pearce tworzy bliskim dom w ziemi obiecanej na kartach swojej książki.

Erwin Mortier, „De Morgen”

 

Wykazując niewątpliwy talent literacki Joseph Pearce napisał ważną książkę, pełną zapadających w pamięć scen i anegdot, zasługujących na to, by opuścić rodzinne archiwum.

Mark Schaevers, „De Standaard der Letteren”

Joseph Pearce urodził się w 1951 r. Vilvoorde, niedaleko Brukseli, lecz od 1974 mieszka w Antwerpii. Studiował Filologię Germańską na Katolickim Uniwersytecie w Louvain, a następnie pracował jako nauczyciel języka niderlandzkiego i angielskiego w jezuickim kolegium pod wezwaniem Matki Boskiej w Antwerpii. Zadebiutował w 1999 roku książką Land van Belofte (pol. wyd. Pożegnanie z Breslau) – rodzinną kroniką opowiadającą losy żydowskiej rodziny ze strony ojca autora. Od tamtej pory Joseph Pearce opublikował osiem powieści: Koloniale waren (2001), Maanzaad (2002; przetłumaczona później na język francuski), Met gebalde vuisten (2004), Het belang van Edward Lindeman (2006), Vaderland (2008; przetłumaczona też na język ormiański), Schoolslag (2011), Suikertantes (2012) oraz Voet bij stuk (2015). Książka Pożegnanie z Breslau została przetłumaczona na język francuski, rosyjski i polski. Znalazła się  też w 2008 roku w finałowej grupie książek nominowanych do nagrody literatury europejskiej im. Jean Monneta - Prix Jean Monnet de littérature européenne. Inne teksty autora były tłumaczone na język czeski, węgierski, angielski i hiszpański. Przez dwanaście lat Joseph Pearce prowadził kolumnę sportową we flamandzkojęzycznej gazecie “De Standaard”. Od 2000 roku jest krytykiem literackim w dodatku książkowym “De Morgen” – innego flamandzkojęzycznego pisma.

idź do sklepu
Ćwiczenia z arabskiej frazeologii. Część I

Ćwiczenia z arabskiej frazeologii. Część I

Podręcznik, zarówno dla studentów uczących się języka arabskiego, jak i osób interesujących się tym językiem. Książka zawiera: ćwiczenia z użyciem zwrotów frazeologicznych, ćwiczenia zawierające terminy muzułmańskie i chrześcijańskie, wzory listów, terminy konwersacyjne i zwroty okolicznościowe (powitanie, pożegnanie, otwarcie i zamknięcie obrad lub zebrania), gratulacje, życzenia, kondolencje, fragmenty utworów współczesnych pisarzy arabskich, kalendarz w świecie arabskim, podręczny słowniczek.

idź do sklepu
Bez twarzy

Bez twarzy

Fragment tekstu: WSTĘPCzęsto jestem pytana o tytuły moich książek. Pomysł na tytuł tej powieści przyszedł mi do głowy, kiedy gromadziłam do niej materiał. Rozmawiałam z bardzo miłą kobietą, kt rą znałam od dobrych kilku lat. Przez większość życia była prostytutką i łaskawie zgodziła się zapoznać mnie z najnowszym żargonem z branży ulicznej i podzielić się ze mną anegdotami ze swego dawnego życia zawodowego. W każdym razie kiedy rozmawiałyśmy nad butelką wina, powiedziała coś, czego nigdy nie zapomnę.W sw

idź do sklepu