Historia życia i pracy genialnego fałszerza Hana van Meegerena. W 1945 roku niewiele znaczący holenderski handlarz dzieł sztuki został aresztowany za sprzedaż bezcennego skarbu narodowego – obrazu pędzla Vermeera – marszałkowi III Rzeszy Hermannowi Göringowi. Jedyną możliwą karą za zdradę była śmierć. Jednak Han van Meegeren gnił w zimnej i wilgotnej celi więziennej, nie mogąc wydobyć z siebie dwóch prostych słów, które dałyby mu wolność: jestem fałszerzem. To ja byłem Vermeerem jest zdumiewającą, niezwykłą opowieścią o człowieku, który minął się z czasem i powołaniem. Od wczesnego dzieciństwa marzył, żeby zostać malarzem, ale w skandalizującym świecie sztuki współczesnej jego malarstwo krytycy wyśmiali jako beznadziejnie staroświeckie. Wściekły i rozgoryczony uknuł plan zemsty na swych przeciwnikach. Było to oszałamiające, zręczne oszustwo, dzięki któremu w niespełna dziesięć lat zarobił równowartość pięćdziesięciu milionów dolarów; zyskał akceptację właśnie tych krytyków, którzy wcześniej z niego szydzili i... zobaczył swoje obrazy wiszące tuż obok arcydzieł Rembrandta i Vermeera. Jako malarz Han poniósł klęskę, jako fałszerz był niedościgniony. To ja byłem Vermeerem jest niewiarygodną, a jednak prawdziwą historią największego fałszerza wszech czasów, trzymającą w napięciu opowieścią o zachłanności, nieposkromionej pysze, braku umiaru, zdradzie i sztuce.
Od Autora "Moimi sąsiadami byli obok Polak w także Żydzi, Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy i Czesi. W okresie obu okupacji byłem świadkiem trzech wielkich ludob jstw zadawanych bezpośrednio lub pośrednio przez system stalinowski, hitlerowski i przez nacjonalist w ukraińskich. Można wyliczyć tysiące Jedwabnych, w kt rych zginęły miliony ludzi. Najwięcej Żyd w i Polak w. Kto zliczy, ile zmarło z głodu i mrozu w drodze na Syberię i podczas pobytu za Uralem? Ilu zginęło z rąk hitlerowc w, a ilu z rąk tzw. banderowc
Kenneth E. Hagin opisuje w tej książce wizję, w której Bóg pokazał mu piekło, a także dzieli się tym, w jaki sposób wpłynęła ona na jego życie i służbę. Kenneth E. Hagin - autor licznych książek, około 50 tytułów jest dostępnych także w języku polskim. Służba Hagina trwała ponad 70 lat od momentu kiedy jako siedemnastoletni chłopak doświadczył cudownego uzdrowienia z poważnej wady serca oraz z nieuleczalnej choroby krwi. Odszedł do Pana w 2003, ale jego służba nadal jest błogosławieństwem dla wielu. N
POKAŻĘ WAM ŚWIAT SOCIAL MEDIÓW, JAKIEGO NIE ZNACIEWidziałem ludzi, którzy dla zasięgów robili z siebie idiotów, porzucali swoje miłości i oszukiwali najbliższych. Bywałem na imprezach, gdzie cukiernice z kokainą przechodziły z rąk do rąk, a milionowe kontrakty dostawali tylko ci, którzy ćpali. Byłem po drugiej stronie świata, w którym influencerzy zdejmowali maski i wszyscy, co do jednego, wierzyli, że są bogami.Wiem, jak wspiąć się na ten Olimp. Stałem na jego szczycie i chciałem skoczyć na główkę.Gdybym
Bartoszewski. Zawsze na czasJak zmierzyć wielkość Profesora? Ciężko byłoby wymienić jego wszystkie honorowe tytuły, odznaczenia i nagrody. Uważał się za przyjaciela każdego człowieka, bez względu na jego pochodzenie i wyznanie. W czasie wojny był więziony w Auschwitz, należał do AK i pomagał Żydom, a po jej zakończeniu - budował polsko-niemieckie pojednanie.W 2022 roku Władysław Bartoszewski skończyłby 100 lat. Na tę okazję jego współpracownik i znany z lekkiego pióra publicysta Marek Zając uzupełnił pier
Opis e-booka Na lotnisku w stolicy Kataru oczekiwali go już bracia. Widząc pistolet za pasem starszego brata, Tass jeszcze wyraźniej uświadomił sobie powagę sytuacji:Nagle do mnie dotarło, że obecność trzech mężczyzn oznaczała, że teraz, tutaj zostanie dokonane zabójstwo honorowe. Mieli być świadkami, zgodnie z wymaganiami muzułmańskiego prawa szaria. Za chwilę brat wyceluje mi w głowę i zada mi standardowe pytanie: Czy powrócisz do islamu?. Kiedy odpowiem odmownie, powtórzy to pytanie. Jeśli znowu odpow
"Moi esesmani chętnie plotkowali. Przypomniała im się sprawa kradzieży walizek. Breitwieser, rozmawiając z Claussenem, zastanawiał się, czy Boger i Palitzsch nie maczali w tym palców. Ja, oczywiście, milczałem. Byłem jednak przekonany, że Boger musiał już wówczas zabrać walizy i schować je w bezpieczniejszym miejscu poza obozem. Palitzsch bowiem doprosił się przyjęcia go przez Hössa. Co mówił - nikt nie wiedział. Może prawdę? Na pewno błagał o pomoc. Ale Höss był bezradny, bo sam wpadł w pułapkę - urodzi
Odkrywanie Bożej woli często przypomina oglądanie niewywołanego zdjęcia zrobionego polaroidem. Gdy aparat wyrzuca z siebie zdjęcie, cały obraz jest szary i bezkształtny, lecz im dłużej patrzysz na obraz, tym wyraźniejszy się staje. W dniu, kiedy powiedziałam Bogu TAK, On wręczył mi niewyraźną fotografię z polaroida. Obraz nie stał się wyraźny od razu. W ciągu kilku lat odkrywałam moje powołanie coraz dokładniej. Teraz widzę znacznie lepiej, jaką rolę w Jego dziele wyznaczył mi Bóg.
Kolejny tom bestsellerowego cyklu w opracowaniu graficznym Wojciecha Siudmaka. — Widzisz — zadudnił basowy głos — to tylko ja, twój dziadek ze strony matki. Znasz mnie. Byłem baronem Vladimirem Harkonnenem. — Ty... ty nie żyjesz! — wydyszała. — Ależ oczywiście, kochanie! Większość z nas, obecnych w tobie, nie żyje. Ale tak naprawdę żadne z nich nie pragnie ci pomóc. One cię nie rozumieją. — Odejdź — poprosiła. — Och, błagam cię, odejdź. — Przecież ty potrzebujesz pomocy, wnuczko. „Wygląda niezwykle”
„Kiedy byłem bardzo młody i czułem nieprzeparte pragnienie znalezienia się gdzie indziej, ludzie dojrzali zapewniali mnie, że dojrzałość uleczy te zachcianki. Kiedy zaś lata określiły mnie jako dojrzałego, przepisanym lekarstwem miał być wiek średni. W średnim wieku zapewniano mnie, że starszy wiek uśmierzy moją gorączkę, a teraz, kiedy mam lat pięćdziesiąt osiem, może załatwi to zgrzybiałość. Nic nie poskutkowało”…Usłyszeć prawdziwy język Ameryki, sprawdzić, jacy są Amerykanie, poczuć zapach trawy i drze
Finałem trzydziestomiesięcznej tułaczki Louisa Grosa po francuskich i niemieckich więźniach okazał się pobyt w obozie koncentracyjnym Buchenwald. Przetrwał go, jednak powrót do domu w 1945 roku miał smak słodko-gorzki. Jako „pamiątkę” Gros przywiózł ze sobą pasiak. Moja matka stwierdziła, że cuchnie, lecz zanim go spaliła, zrobiłem sobie w nim jedno, ostatnie zdjęcie – wspominał. Przez resztę życia próbował powrócić do normalności, a więc stanu ducha, o jakim w Buchenwaldzie niemalże zapomniał. Opowiada
Palmiry - miejsce masowych hitlerowskich egzekucji polskich elit społecznych i intelektualnych. Trafiali tam ludzie uznani za "wrogów Rzeszy" i "politycznie niepewni" - osadzeni na Pawiaku i w więzieniu na Rakowieckiej, w areszcie śledczym na Daniłowiczowskiej, w celach siedziby gestapo w alei Szucha, typowani do zbiorowych ulicznych egzekucji, których nie dawało się utrzymać w tajemnicy.W palmirskim lesie zatrzymywały się "budy" wyładowane ludźmi. Ofiarom krępowano ręce i zasłaniano oczy. Pędzono grupami
Unikalny zbiór oryginalnych listów, wysyłanych nielegalnie z obozu przez Janusza Pogonowskiego, więźnia Auschwitz nr 253. Janusz Pogonowski urodził się 9 sierpnia 1922 roku w Krakowie. Aresztowany przez Niemców w maju 1940 roku w czasie łapanki w związku ze zmasowanymi prewencyjnymi akcjami przeciw inteligencji polskiej, został deportowany do obozu Auschwitz 14 czerwca 1940 roku, w pierwszym transporcie polskich więźniów politycznych z Tarnowa. 19 lipca 1943 roku powieszony na szubienicy w odwet z
Jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej. Tacie uciekły dżdżownice kalifornijskie, na które babcia Sabina pożyczyła tysiąc dolarów, i spłacamy nową pralkę, (tysiąc obrotów na sekundę czy coś takiego, w każdym razie bardzo dużo). Mama jest nauczycielką a tata ratownikiem w pogotowiu. Jeździ karetką z panem Zenkiem, równym gościem, który ma żonę Andżelikę i działkę. Raz o mało nie znaleźliśmy się w bardzo dobrej sytuacji materialnej, bo tata trafił szóstkę, ale zgubił kupony. Pamiętam wszystkie liczby: sie
Bestsellerowe wspomnienia twórcy NIKE. Firmy Nike nie trzeba nikomu przedstawiać - to jeden z najpotężniejszych graczy na rynku odzieży, obuwia i sprzętu sportowego, z roczną sprzedażą rzędu 30 miliardów dolarów. Nie każdy jednak wie, kim jest Phil Knight - człowiek, który stworzył tę markę za garść dolarów pożyczonych od ojca, a potem przez dziesięciolecia kształtował jej potęgę. Jego wspomnienia są fascynującą podróżą w czasie i zaskakująco szczerą, intymną opowieścią o tym, jak realizować marzenia. Kni
Bestsellerowe wspomnienia twórcy NIKE. Firmy Nike nie trzeba nikomu przedstawiać - to jeden z najpotężniejszych graczy na rynku odzieży, obuwia i sprzętu sportowego, z roczną sprzedażą rzędu 30 miliardów dolarów. Nie każdy jednak wie, kim jest Phil Knight - człowiek, który stworzył tę markę za garść dolarów pożyczonych od ojca, a potem przez dziesięciolecia kształtował jej potęgę. Jego wspomnienia są fascynującą podróżą w czasie i zaskakująco szczerą, intymną opowieścią o tym, jak realizować marzenia. Kn